W Polsce rokrocznie rośnie liczba rozwodów. Zgodnie z najnowszymi statystykami jest to około tysiąca rozwodów w skali roku. Podczas procesów rozwodowych sąd orzeka stronę, z winy której doszło do rozłąki i podział majątku między małżonków. W przypadku kiedy małżonkowie mają dzieci, sąd decyduje również komu przypadnie prawo opieki i na jakich warunkach. To najtrudniejsza, często najbardziej bolesna część rozwodów. Często jedna ze stron czuje się pokrzywdzona wyrokiem.
Kwestie prawne związane z opieką nad dziećmi
Sprawy związane z przekazywaniem opieki nad dziećmi i prawem rodzinnym regulują w Polsce odpowiednie ustawy. Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz Kodeks cywilny – z tych aktów prawa najczęściej korzystają sądy. Zgodnie z treścią właściwej ustawy, sąd orzekając prawo do wychowania dziecka kieruje się kilkoma czynnikami. Bierze pod uwagę środowisko, w jakim dziecko będzie wychowywane, jak również poziom życia i ilość czasu, który będzie mu mógł zapewnić rodzic.
Lektura wyroków wydawanych przez sądy rodzinne dowodzi, że przeważnie prawa rodzicielskie przyznawane są matkom. Rzadko zdarza się, by ojciec otrzymał pełnię praw do opieki nad nieletnim. Podłoża takich decyzji bywają różne, wszak każda sytuacja jest indywidualna. Jednak część mężczyzn podnosi alarm, że niejednokrotnie sądy orzekając kierują się stereotypowym podejściem. Zgodnie z tym tokiem rozumowania, przyjęło się w Polsce, że to kobiety są bardziej zżyte z dziećmi i na tej podstawie przyznaje im się pełne prawa rodzicielskie.
Męska walka ze stereotypami
W polskiej tradycji wciąż obecny jest obraz “Matki-Polki” – kobiety, która odpowiada za prowadzenie domu, rodzenie i wychowywanie dzieci. Owszem, takie sytuacje nie należą do rzadkości nad Wisłą. Jednak trzeba też pamiętać, że świat się zmienia, a coraz więcej kobiet się emancypuje i realizuje siebie wybierając inną drogę.
Więź macierzyńska, która buduje się przez cały okres ciąży i podczas wydawania potomstwa na świat, bez wątpienia sprawia, że kobiece spojrzenie różni się od męskiego. W wieku niemowlęcym to matka spędza z dzieckiem więcej czasu. Karmi je i dogląda. Nie zmienia to faktu, że zadaniem sądu – organu z definicji obiektywnego – jest dokładne i bezstronne zbadanie wszelkich dowodów. Bez uprzedzeń.
Z “mężczyzną – ojcem” jest przeciwnie niż z “matką-Polką”. W świadomości ludzkiej takie połączenie występuje raczej rzadko. Przez lata ukuł się stereotyp ojca, która po pracy najchętniej siada przed telewizorem i otwiera piwo. Nie interesuje go ani dziecko, ani dom, ani rodzina. Społeczeństwo nie jest przyzwyczajone do widoku ojca poświęcającego dziecku swój czas i miłość. Ludzie nie widzą, lub nie zawsze chcą widzieć ojców, którzy ciężko pracują aby dawać swoim dzieciom wszystko co najlepsze i chronić przed zagrożeniami.
W każdej sytuacji posługiwanie się stereotypami jest krzywdzące. Tym bardziej w takiej, gdzie obiektem “przepychanek” jest młoda, często jeszcze nieukształtowana osoba. Tego typu przeżycia mogą zostawić zadrę na psychice dziecka do końca życia.
Ojcowie się organizują i walczą o swoje dzieci
Kiedy małżeństwo się rozpada, obie strony konfliktu chcą zachować więź ze swoim dziećmi. Statystyki w tym wypadku są bezlitosne dla tatusiów – zaledwie 2-3% wyroków kończy się przyznaniem pełni praw rodzicielskich ojcom. Niestety ojcowie nie zawsze są traktowani równorzędnie z matkami. Powszechną praktyką jest przyznawanie im spotkań z dziećmi w określonych terminach i nakładanie alimentów.
W obliczu przeświadczenia o niesprawiedliwości, ojcowie organizują się i walczą z dyskryminacją i stereotypami na temat ojcostwa. Centralne Stowarzyszenie Obrony Praw Ojca i Dziecka jest jedną z takich organizacji – zrzesza ojców, którzy walczą o swoje prawa. Stowarzyszenie organizuje pomoc legislacyjną i administracyjną dla swoich członków. Prowadzi również kampanie edukacyjne, pokazujące odmienną od stereotypowej rzeczywistość.
Czasem zdarza się, że eks-małżonkowie potrafią dla dzieci stanąć ponad podziałami. To bardzo ważne pod kątem przyszłości i zdrowia psychicznego dziecka. Warunki, w których młoda osoba przebywa, nawet w najmniejszym stopniu nie mogą być krzywdzące dla jej rozwoju. W końcu to o dzieci tu właśnie chodzi. Nie mogą one stawać się przedmiotem “wojenek” między byłym małżeństwem.