Życie ludzi zakochanych maluje się w różowych barwach. Jest pięknie, miłość napędza, chce się żyć. Czas, praktyka i różne okoliczności pokazują jednak, że nie zawsze jest tak kolorowo. Każdy związek prędzej czy później czekają chwile próby. Problemy, nieporozumienia, niesnaski – to zupełnie normalne. Samo życie. Ważne jest, aby wspólnie pokonywać napotykane przeszkody. Nie wyrzucać do kosza, a naprawiać. Oczywiście to teoretyzowanie. Czasem, gdy pierwsze zauroczenie mija, okazuje się że relacja zmienia się w toksyczną, drażniącą dla partnerów. Dalsze jej kontynuowanie jest pozbawione sensu. Znakomita część relacji jest możliwa do utrzymania – potrzeba do tego obopólnej chęci znalezienia kompromisu.
Diagnoza: jak rozpoznać kryzys w związku?
Pojawienie się kryzysu w relacji może mieć różne objawy. Wszak każdy związek jest intymnym doświadczeniem, każdy związek jest inny. Pierwsze symptomy kryzysu można poznać po spadku zainteresowania drugą osobą. Wkraczająca w relację obojętność, rutyna może prowadzić nawet do jego zakończenia. Przy czym musimy pamiętać, że związek to nie słodkie SMSy i pozowane zdjęcia na Instagramie. Czasem są to trudne chwile. W momencie gdy partner bądź partnerka irytuje nas samą obecnością, a ich towarzystwo zamiast odprężać męczy, warto zastanowić się nad istotą relacji.
Terapia: jak załagodzić kryzys w związku?
Kiedy rozpoznamy kryzys w naszej relacji należy zachować przede wszystkim spokój. Należy porozumieć się z partnerem i racjonalnie przedyskutować temat. Poszukiwanie kompromisów nie jest łatwe. Natomiast jest to przejaw dojrzałości emocjonalnej partnerów i nie warto z niego rezygnować. Szczera rozmowa, nawet jeśli trudna, zazwyczaj przynosi ukojenie i prowadzi do konkretnych rozwiązań.
Skutecznym rozwiązaniem jest przygotowanie przez obie strony listy wad i zalet. Robiąc swego rodzaju rachunek sumienia, sami będziemy w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: czego właściwie chcemy. Można także skorzystać z pomocy psychologów, którzy w ramach terapii małżeńskich wcielają się w rolę mediatorów. Dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu, wiedzą jakie pytania zadawać i dają wsparcie w dążeniu do harmonii.
Kiedy terapie staje się bezcelowa?
Pisanie o konsensusie i odbudowywaniu relacji szlachetnie brzmi. Niestety, czasem rzeczywistość bywa brutalna. Bywają sytuacje, kiedy kontynuowanie związku nie ma sensu. Jest wręcz niewskazane. Kiedy dojdzie do zdrady – ciężko jest wybaczyć. Podobnie, kiedy w związku pojawia się przemoc. Również wtedy kiedy dwie strony mają diametralnie różne spojrzenia na życie i żadna nie chce ustąpić. Są sytuacje, kiedy lepiej jest sobie podziękować niż zaogniać toksyczną już relację. Nawet jeśli to będzie bolesne. Życie w permanentnym syndromie sztokholmskim nie ma sensu. Na dłuższą metę zostawia tylko ogromne blizny na psychice.
Związek, małżeństwo, miłość – to wszystko opiera się na emocjach i uczuciach. Niestety bardzo często, nie są one dobrymi doradcami. Afekt może prowadzić do nieprzemyślanych decyzji. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Ale warto przede wszystkim pomyśleć o swoim zdrowiu psychicznym i dobrobycie. Wiedząc czego chcemy i potrafiąc to wyartykułować nasze decyzje i kroki będą rozsądniejsze. Lepiej budować niż burzyć mosty, ale czasem nie ma innego wyjścia.